Witajcie!
Pochwaliłam się Lubemu, że założyłam tego bloga. Jego reakcja była bezcenna:
Luby: - Nie boisz się?
Ja: - Czego?
Luby: - Że ludzie cię pozwą za próbę otrucia...
Tak więc ten tego... Reklamacji nie uwzględnia się ;)
A tak na poważnie, to dziś chciałabym Wam zaproponować pomysł na szybki i tani obiad.
Luby: - Nie boisz się?
Ja: - Czego?
Luby: - Że ludzie cię pozwą za próbę otrucia...
Tak więc ten tego... Reklamacji nie uwzględnia się ;)
A tak na poważnie, to dziś chciałabym Wam zaproponować pomysł na szybki i tani obiad.
Kasze pojawiały się na polskich stołach od zarania dziejów. Są zdrowe i jak sama się przekonałam - smaczne. Do tej pory kasze wydawały mi się być bez smaku, ale kasza bulgur z fasolą, z którą do Was przychodzę, to niebo w gębie. A do tego przepis jest dziecinnie prosty.
Składniki:
- 2 woreczki kaszy bulgur
- 1 cebula
- 1/2 czerwonej papryczki chili
- pęczek natki pietruszki
- 1 puszka białej fasoli
Składniki - dressing:
- 3 łyżki oliwy
- sok z 1/2 cytryny
- ząbek czosnku
- łyżeczka słodkiej papryki
- sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
1. Kaszę gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu, opłukujemy i przekładamy do miski.
2. Cebulę, papryczkę chili i natkę pietruszki drobno siekamy i dodajemy do kaszy. Fasolę odcedzamy, opłukujemy z zalewy i dodajemy do pozostałych składników.
3. Wszystkie składniki dressingu dokładnie łączymy i przelewamy do miski z kaszą. Całość mieszamy, dokładnie rozprowadzając sos, odstawiamy na kwadrans i podajemy. Ja przed podaniem wstawiłam danie do piekarnika by było ciepłe.
Kasza może być podawana jako dodatek do obiadu, ale równie dobrze możemy ją podać bez mięsa, bo jest bardzo sycąca.
* Przepis pochodzi z POLO MAGAZYN Nr
3/JESIEŃ 2018 jednak został nieco przeze mnie zmieniony. W oryginale w składnikach wymienione są świeże listki kolendry, a także czerwona cebula, którą ja zamieniłam na zwykłą. Do dressingu miała być dodana szczypta kuminu, ale nawet nie wiem co to jest... Domyślam się, że przyprawa, ale nie znalazłam jej na sklepowych półkach.
Świetny ten przepis, jedynie co ... fasolę muszę wyrzucić ze swojej miski. Mężowi mogę podać z kolei z fasolą.
OdpowiedzUsuńU nas by musiało się obyć bez papryczki chili;)
OdpowiedzUsuńFajny przepis, ale u nas również nie przejdzie papryczka chili :))
OdpowiedzUsuńhahaha... dowcip w stylu i mojego lubego ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona z założenia bloga chociaż obecnie, jak co roku, zasypiam niczym niedźwiedź i rzadziej piszę, ale żałuję, że nie zaczęłam prowadzić bloga dużo wcześniej, kiedy nazwijmy to ,,było mi źle" bo fantastyczne ludki, które poznałam podczas prowadzenia bloga bardzo by mnie wsparły duchowo i słowem, miałabym okazję popatrzeć na inne blogowe tematy mnie interesujące i ogólnie byłoby by lżej na duży i w tym trudnym dla mnie momencie. Zmotywowali by mnie, ustrzegli przed wieloma błędami ogrodniczymi, może nawet łatwiej by mi było tworzyć bo miałabym porady... Życzę Ci abyś też miała tak miłe wspomnienia i przeżycia w blogosferze jak ja :)
kilka lat temu blogowałam i sprawiało mi to sporo radości
Usuńi zgadzam się z Tobą, że można tu spotkać fantastycznych ludzi
teraz, z perspektywy czasu, żałuję, że przestałam
mówi się trudno, czas zacząć blogowe życie na nowo
bardzo fajny przepis i skuszę się na wypróbowanie :) brzmi bardzo apetycznie
OdpowiedzUsuńWypróbuję !Mam kaszę, trochę już leży, bo nie miałam pomysłu co z nią zrobić.
OdpowiedzUsuńA kasze różne bardzo lubię :-) Kumin kupiłam w Kauflandzie, rzadko stosuję, ma specyficzny smak ;-)
dobrze wiedzieć
Usuńco prawda do Kauflanda to mam kilkadziesiąt kilometrów, ale może będę kiedyś przejeżdżać do zajrzę
Z nieba mi chyba spadł ten przepis. Akurat szukałam jakiegoś pomysłu, a w domu mam właśnie kasze bulgur i fasolę, które zresztą uwielbiam, ale nie próbowałam ich jeszcze łączyć. Na pewno skorzystam z Twojego przepisu. Dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń