poniedziałek, 26 listopada 2018

Jaglane pulpety

Witajcie!

Są takie dni kiedy nic nie idzie tak jakbyśmy tego chcieli. Tak było, gdy robiłam jaglane pulpety. Cud, że palców nie straciłam. Myślami byłam gdzie indziej, bo w pracy sporo się dzieje. Najprawdopodobniej dostanę awans, zmienię zakres obowiązków, a w Sylwestra będę pracowała do 18:00. I tak krojąc cebulę chlasnęłam się w palec i krew się polała, a podczas smażenia wsadziłam palec do wrzącego oleju... Nie próbujcie tego w domu.

Składniki:
- 1 szklanka suchej kaszy jaglanej
- 2 szklanki posiekanego szpinaku (może być mrożony)
- 4 łyżki podprażonych ziaren słonecznika
- 1 cebula
- 1 jajko
- 1 łyżeczka papryki
- 1 łyżeczka czosnku granulowanego
- oliwa
- sól
- pieprz

Przygotowanie:
1. Kaszę gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu i odstawiamy do ostygnięcia.
2. Na oliwie podsmażamy drobno posiekaną cebulę. Gdy się zeszkli dodajemy szpinak. Smażymy aż nieco zwiędnie i straci swoją objętość.
3. Zawartość patelni dodajemy do połowy kaszy, mieszamy i lekko blendujemy.
4. Na suchej patelni prażymy słonecznik.
5. Zblendowaną masę łączymy z pozostałą kaszą, słonecznikiem, przyprawami i jajkiem. 
6. Z masy formujemy pulpety (ja zrobiłam bardziej kotlety). Dla lepszej konsystencji można dosypać odrobinę mąki, a pulpety najlepiej formować mokrymi dłońmi. Smażymy na złoty kolor na dobrze rozgrzanej oliwie.
7. Nadmiar tłuszczu odsączamy na papierowym ręczniku.

* Przepis pochodzi z POLO MAGAZYN Nr 3/JESIEŃ 2018 jednak został nieco przeze mnie zmieniony. W oryginale zamiast szpinaku występuje jarmuż, ale nawet nie wiem jak to cudo wygląda. I powinna być dodana łyżeczka kuminu jednak w dalszym ciągu nie posiadam tej przyprawy u siebie w kuchni.

13 komentarzy:

  1. Ciekawy przepis szczególnie że nie jadłam ani kaszy jaglanej ani szpinaku :-). Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kasza jaglana to nowość w mojej kuchni, ale szpinak kocham od zawsze

      Usuń
  2. Takie dania to mogę codziennie, a przepis nawet prosty:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lekko i smakowicie, czyli tak jak lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, nie przepadam za tymi klimatami, ale to podobnie jak za gotowaniem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja za gotowaniem też nie przepadam dlatego umilam sobie te chwile blogowaniem ;)

      Usuń
  5. mmm jak pysznie wyglądają bym jadła:D obserwuję z miłą chęcią i zapraszam serdecznie do siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szpinak też bardzo lubię ;-)Moje ulubione szpinakowe dania to naleśniki i zapiekanka.Ciasto "zielony mech" też pyszne, ale jeszcze go nie robiłam. Jarmuż pojawia się już w marketach, to taki zielony marszczony żabocik;-) Jest bardzo delikatny w smaku, jadłam go tylko w wersji ze smażoną bułeczką tartą .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja koleżanka kiedyś zrobiła zielony mech na Wielkanoc
      niebo w gębie

      Usuń
  7. 55 year old Data Coordiator Minni Capes, hailing from Windsor enjoys watching movies like ...tick... tick... tick... and Rock climbing. Took a trip to Zollverein Coal Mine Industrial Complex in Essen and drives a Chevrolet Corvette L88 Convertible. dodatkowy odczyt

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi bardzo fajnie. Często przemycam dla dzieciaków jakieś warzywa właśnie w formie pulpecików. Prażony słonecznik bardzo lubią, a podejrzewam, że jego aromat czuć bardzo dobrze. Zrobię dzieciakom na kolację, mam nadzieję, że im posmakuje :D

    OdpowiedzUsuń